Populacja bobrów zamieszkująca Polskę szczególnie upodobała sobie Lubliniec. Zwierzęta o sympatycznym wyglądzie najwyraźniej czują się w Lublińcu dobrze, jednak ich działalność nie pozostaje bez wpływu na człowieka. Władze miasta apelują do mieszkańców o ostrożne poruszanie się po parkach i lasach, ponieważ można wpaść do głębokiej bobrzej nory.
Mieszkańcy Lublińca zauważają działalność bobrów
Liczebność gatunku bobra jest w Polsce coraz większa. Co ciekawe, swego czasu działalność człowieka doprowadziła do znacznego przetrzebienia populacji (na świecie!) i bobra trudno było spotkać. Zastosowano więc metodę reintrodukcji, by uratować polskie bobry, co się udało. Dziś mamy w kraju dziesiątki tysięcy bobrów, a pod koniec ubiegłego wieku na całym globie żyło ich zaledwie 1200.
Duża liczba bobrów obecnych na terenie Lublińca sprawia, że ludzie gołym okiem zauważają działalność tych zwierząt. Kilka dni temu władze Lublińca wydały specjalny komunikat, w którym ostrzegają mieszkańców przed nieostrożnym poruszaniem się po terenach bytności bobrów. Chwila nieuwagi i można poturbować się podczas upadku do nory bobra.
Czy bobry to szkodniki?
Bóbr jest uważany za swoistego mistrza w retencji wody. I chociaż bobry potrafią osuszyć staw z rybami, uprzykrzając życie wielu ludziom, to w szerszym spojrzeniu są to zwierzęta niezwykle pożyteczne. Każdego roku łączna kwota odszkodowań w związku z niszczycielską działalnością bobrów sięga miliona złotych. To jednak niska cena w zamian za poprawę retencji wody. Z powodu globalnego ocieplenia ziemskie zapasy wody się kurczą, a tak się składa, że bobry najlepiej walczą z tym zjawiskiem. W dodatku za darmo, gdzie na dofinansowania retencji deszczówki państwo wydaje dziesiątki milionów złotych rocznie.